28 sierpnia, 2019 | PORADY

Wycieczka do Algierii: Tassili n'Ajjer 

Tassili n'Ajjer jest świetnym przykładem tego jak łatwo, przy planowaniu swoich podróży, pominąć jedno z najciekawszych miejsc na świecie. Jeśli wiedzę o miejscach wartych odwiedzenia czerpiesz z kolorów magazynów o podróżach, opisujących miejsca popularne i łatwo dostępne, Tassili n'Ajjer przegapisz na pewno. Słowo "przegapisz" używam świadomie: dla wszystkich ciekawych świata odwiedzenie tego miejsca jest obowiązkowe.

Park Narodowy Tassili n'Ajjer

Tassili n'Ajjer to park narodowy w południowo-wschodniej Algierii, będący jedną z 14 pustyń Sahary. Choć nazywa się skromnie parkiem narodowym, to w przypadku Tassili mówimy o rozmiarze podobnym do powierzchni Irlandii (72 000 km²). Aktualnie, ze względu na różnego rodzaju zawirowania w regionie Sahary, Tassili jest jedynym i, najprawdopodobniej, najpiękniejszym miejscem, gdzie w pełni można poczuć magię i urok Sahary. I dotrzeć niemal do jej środka. Ruszając w kilkudniową podróż po Tassili n'Ajjer otwierasz karty niezwykłej i kolorowej baśni o podróży marzeń do krainy karawan, przemytników, romantycznych podróżników, niepokojącej swoją legendarną nieprzyjaznością dla człowieka.

Wyjątkowość Tassili n'Ajjer

Po Arktyce i Antarktydzie Sahara jest trzecim największym pustkowiem na świecie i, zajmując niemal jedną trzecią Afryki, absolutnie króluje wśród pustyń gorących. W naszym powszechnym wyobrażeniu, szczególnie tych przesypiających lekcje geografii, pokrywają ją w całości nieskończone piaszczyste wydmy. I to prawda, choć tylko w piętnastu procentach, bo tyle rzeczywiście jest tu piasków.

W rzeczywistości Sahara jest symfonią skomponowaną z niemal nieskończonej liczby fantastycznych krajobrazów, zestawionych ze sobą w sposób obezwładniający ludzką wyobraźnię. Tassili n'Ajjer jest właśnie taką Saharą w pigułce.

Płaskowyż Tassili to wspaniałe "morza piasku", jak Erg Admer czy Tin Merzouga, gdzie ogromne wydmy wydają się ciągnąć w nieskończoność. To także "księżycowe", czy też "rodem z Marsa", jak często się je ostatnio określa, krajobrazy Czerwonego Tadrartu, gdzie z bezkresu czerwonego piasku wyrastają prosto w niebo ogromne czarne kolumny skał. Lasy piaskowców, skalne łuki i inne ożywiające wyobraźnię kształty skał, kaniony, doliny rzek czy oazy z gueltami, czyli pustynnymi jeziorami. Kilkudniowa podróż przez Tassili, a tych dni powinno być minimum dwanaście, by zobaczyć tylko miejsca najważniejsze, gwarantuje nowe wrażenia każdego dnia. Niepowtarzalne krajobrazy, których nie zobaczysz w żadnym innym miejscu na Ziemi.

15 000 prehistorycznych rysunków i rytów naskalnych w Tassili n'Ajjer

Park Tassili n'Ajjer jest wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO od 1982 roku jako najważniejsza kolekcja prehistorycznych dzieł sztuki naskalnej na świecie, oferująca stałą plenerową wystawę sztuki na skałach i w jaskiniach.

Na obszarze Tassili n'Ajjer skatalogowano do tej pory około 15 tysięcy rysunków i rytów, datowanych na okres od 8 000 lat p.n.e.. Na pewno było ich o wiele więcej, lecz przepadły bezpowrotnie wystawione na działanie słońca, wiatru i... ludzi. 

Rysunki składają się na największy komiks świata, prezentujący niemal osiem tysięcy lat historii Sahary: począwszy od czasów, gdy tereny te porastała bujna sawanna, przecinana rzekami, których ślad zachował się w nazwie Tassili n'Ajjer, aż do momentu, gdy stała się piaszczystym pustkowiem. Sceny z polowań na słonie, obrazy żyraf, krokodyli, stada bydła, postacie ludzi i bóstwa. Największy komiks, opowiadający losy Sahary, zmiany klimatu, ewolucji ludzkiej gospodarki - od kultury polowań do udomowienia bydła i koni, do pojawienia się na tym terenie wielbłądów.

Rysunki zachwycają historyków sztuki. Przedstawienia postaci będących wytworem ludzkiej fantazji znacząco odróżniają tutejsze rysunki od praktyki tamtych czasów, gdy sztuka była zwykle odtworzeniem rzeczywistości. Świadome użycie kolorów czy perspektywy, różne głębokości linii rytów, by nadać im przestrzenności - to techniki niespotykane w tamtych czasach.

Fantastyczne postaci w Tassili inspirowały też zwolenników teorii o tzw. paleokontakcie, czyli odwiedzinach istot z innej planety - wśród nich Ericha von Daenikena.

Spacer po tej wystawie przeradza się w podróż przez tysiąclecia, w odkrywanie naszej, ludzi, historii, wyjście poza ciasne ramy współczesności i spojrzenie na nas samych jako owoc milionów lat dziejów.

Przyroda z prehistorycznym rodowodem

W tym rozdziale pogrzebiemy kolejny mit o Saharze - tutaj nie może istnieć życie. Tassili wyróżnia się w regionie Sahelu bogactwem fauny i flory, w tym gatunków endemicznych.

Z łatwością można spotkać tutaj cyprysy saharyjskie i mirty, czyli jedne z najrzadszych drzew na świecie, które najprawdopodobniej rosły tu już w czasach prehistorycznych. Kolejna znana powszechnie roślina to róża jerychońska, również zaliczana posiadających prehistoryczny rodowód. Niepozorna, szara, mała. W porze suchej wysycha, odrzucając liście zwija się w małą, ciasną kulkę. Gdy jednak złapie kilka pierwszych kropel pory deszczowej szybko rozwija się i kwitnie białymi kwiatami. By porze suchej znów wyschnąć. Dlatego też często jest nazywana "zmartwychwstanką".

Większość gatunków zwierząt z rysunków naskalnych znikła wraz z rzekami. Tassili jednak nadal jest zamieszkane przez inne stworzenia: muflony, skoczki pustynne, gazele dorkas, skorpiony, żmije rogate, sokoły wędrowne czy w końcu najpopularniejsze pustynne zwierzę - fenka czyli pustynnego lisa. Najmniejszy wśród psowatych jest przykładem idealnego dostosowania do życia na pustyni. Wielkie uszy nie tylko pozwalają namierzyć obiad, ale również pomagają w chłodzeniu organizmu.

Fenek uznany został oficjalnie za symbol Algierii a piłkarska reprezentacja tego kraju nazywana jest "Le Fennecs" - fenki.

Legenda Tuaregów - wolni ludzie pustyni

Oprócz fantastycznych krajobrazów magię Tassili n'Ajjer tworzą miejscowi Tuaregowie, "wolni ludzie pustyni". Ich niezwykła historia, oryginalne rzemiosło (szczególnie biżuteria), muzyka, twardy charakter i świetna znajomość pustyni złożyły się na legendę dumnych gospodarzy pustyni.

Właściwie nie lubią jak nazywa się ich Tuaregami. Słowo to oznacza w języku arabskim kogoś, kto zbłądził, niewiernego, bezbożnika. I choć mają opinię umiarkowanych muzułmanów wolą inne określenia: Kel Tamashek (którzy mówią z języku tamaszek), Kel Tagelmoust (którzy zasłaniają twarze) a najchętniej: imazeghen (wolni ludzie).

Są narodem nomadów pochodzenia berberyjskiego, mieszkają na Saharze od wieków i jeszcze do lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku ich głównym zajęciem był wypas kóz i wielbłądów na pustyni. Około miliona Tuaregów, jak szacuje się ich liczbę, mieszka w południowej Algierii, południowo-zachodniej Libii, Mali, Nigrze, Czadzie a mniej w Burkina Faso i Nigerii.

Tassili n'Ajjer zamieszkane jest przez Tuaregów z konfederacji plemion Kel Ajjer. Dżanat, kiedyś oaza, dziś kilkunastotysięczne miasto, jest ich stolicą i bramą do Tassili. Nie ma na pewno lepszych przewodników w podróży przez Tassili n'Ajjer. Każda wyprawa z nimi to niezwykła przygoda i wielka lekcja pustyni. Dla nas, wychowanych w miastach, codzienne zajęcia ludzi pustyni mają charakter niemal rytuału. Z zaciekawieniem obserwujemy proces parzenia orzeźwiającej tuareskiej herbaty (nie ma nic wspólnego z marokańską herbatą miętową!) czy pieczenia w piasku tagelli, czyli tuareskiego chleba. Tuaregowie są nieodłączną częścią pustyni, która w ich towarzystwie nabiera dodatkowych, nieznanych z książek, barw.

Przeczytaj również: SEBIBA - ŚWIĘTO TUAREGÓW W DŻANAT, ALGIERIA

Autentyczna przygoda z dala od świata udawanego

Na algierskiej pustyni często widać tylko własne ślady i ślady towarzyszy podróży. Wydaje się, że jesteś pierwszym człowiekiem, który wędruje po tej ogromnej pustyni. Bez łączności ze światem - bez telefonu lub Internetu - masz szansę z czystą głową zmierzyć się z zapierającym dech w piersiach pięknem przyrody i bezkresnym pustkowiem.

Nie ma tutaj rzeczy udawanych, lunaparków, atrakcji dla turystów. Podróż jest autentyczna, prawdziwi są prowadzący ją Tuaregowie, naprawdę palący jest upał w południe a piasek potrafi się dostać w najdalsze zakamarki ubrań. Nocujesz na pustyni, pod gołym niebem jak przewodnicy lub w namiocie, który trzeba samemu rozstawić. Tryb podróży dostosowujesz do cyklu słonecznego - ruszasz wcześnie rano, przed upałami, w południe lekki obiad i kilka godzin w cieniu saharyjskiego cyprysu. A potem jeszcze kilka godzin aktywności do zachodu słońca. Zachodu, który jest magicznym spektaklem sam w sobie: feerią kolorów na piaskach wydm, skalnych kolumnach czy klifach. 

I nocne niebo na pustyni, które każdy powinien zobaczyć choć raz w życiu. By zrozumieć, że gwiazd są nie setki, ale miliardy, by przekonać się, że niebo może być białe od gwiazd po zachodzie księżyca.

Przeczytaj również: JAK SIĘ PRZYGOTOWAĆ NA WYCIECZKĘ NA SAHARĘ

Magia i inspiracja

Sahara przyciąga i uzależnia. Własną magią, którą tak naprawdę trudno zdefiniować. Opartą na tych wszystkich rzeczach nienamacalnych, ale które decydują o tym, że raz będąc na Saharze zawsze chce się tutaj wracać. To powietrze o zapachu wolności. I autentyzm, którego tak brakuje na codzień.

W grudniu 1935 Antoine de Saint-Exupéry podjął próbę rekordowego przelotu na trasie Paryż – Sajgon samolotem Caudron Simoun. Podróż zakończyła się rozbiciem samolotu na Pustyni Libijskiej a piloci spędzili kilka trudnych dni na pustyni. Ale de Saint-Exupéry zaraził się Saharą - to ona inspirowała pisarza do stworzenia "Małego Księcia", a postać Lisa wzorował na fenku, którym się opiekował.

„Pustynia jest piękna – powiedział Mały Książę. – To prawda. Zawsze kochałem pustynię. Można usiąść gdzieś na wydmie. Nic nie widać, nic nie słychać, a mimo to coś promieniuje w ciszy.”

blog | outventure.life

warto przeczytać

5 CZERWCA 2019 | WYDARZENIA

SEBIBA - ŚWIĘTO TUAREGÓW W DŻANAT

Tassili n'Ajjer jest świetnym przykładem tego jak łatwo, przy planowaniu swoich podróży, pominąć jedno z najciekawszych miejsc na świecie. Jeśli wiedzę o miejscach wartych odwiedzenia czerpiesz z kolorów magazynów o podróżach, opisujących miejsca popularne i łatwo dostępne, Tassili n'Ajjer przegapisz na pewno. Słowo "przegapisz" używam świadomie: dla wszystkich ciekawych świata odwiedzenie tego miejsca jest obowiązkowe.

Historia festiwalu Sebiba rozpoczyna się w Starożytności. Według tradycji pierwszy festiwal miał odbyć się ponad 3000 lat temu, po wielkim zwycięstwie, jakie Mojżesz (w islamie nazywany Moussą) odniósł nad wojskami faraona. Miejscowa tradycja podaje, że w tym czasie pomiędzy Orarenami i Tra'orfittami (klany Tuaregów żyjące w Tassili N'Ajjer) przez wiele lat panowała bratobójcza wojna i dopiero po zwycięstwie Mojżesza nad faraonem zgodzili się zakończyć ten konflikt i zawrzeć pakt pokojowy.

Święto Sebeiba jest jednym z najstarszych znanych światu świąt i jako takie zostało w 2014 roku wpisane na Listę Niematerialnego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO.

25 CZERWCA 2019 | PORADY

PUSTYNIA JEST DLA LUDZI, CZYLI JAK SIĘ PRZYGOTOWAĆ DO WYCIECZKI NA SAHARĘ.

Kiedy ktoś zapyta o najbardziej nieprzyjazne dla człowieka środowisko, zwykle pierwsze skojarzenie masz z pustynią. A jeśli pustynia, to najsłynniejsza z nich - Sahara. Jak każdy stereotyp - to nie całkiem prawda. Współczesne, profesjonalnie zorganizowane wycieczki na pustynię są nie mniej bezpieczne od wyjazdów na grupowe głaskanie szynszyli. Warto jednak przygotować się na wyjazd na Saharę, zabierając ze sobą kilka przedmiotów, które mogą ułatwić życie. I zostawiając te, które będą przeszkadzać.

Z tego tekstu dowiesz się:

  • dlaczego nie warto wydawać pieniędzy na "specjalistyczne" ubrania i sprzęt,
  • jak się ubrać na na wycieczkę na Saharę,
  • które akcesoria mogą znacząco ułatwić życie na pustyni,
  • i że najważniejsza na pustyni jest... woda i dlaczego.
  • Porady dotyczą dłuższych wyjazdów na pustynię, ale i ci, którzy jadą na jeden dzień, znajdą dla siebie coś przydatnego.

4 LIPCA 2019 | MIEJSCA

NAJSTARSZY KOMIKS ŚWIATA, CZYLI PREHISTORYCZNE MALOWIDŁA W TASSILI N'AJJER.

Wyobraź sobie osiem tysięcy lat. Trudno? A teraz wyobraź sobie osiem tysięcy lat zebrane w jednym komiksie. A właściwie w zbiorze rysunków, które powstawały przez te tysiące lat, tworzone przez ludzi odtwarzających swoją codzienność. Polowania, pływanie w rzece, tańce. Brzmi intrygująco?

Tassili N’Ajjer jest właśnie takim komiksem - zbiorem ponad 15 tysięcy rysunków naskalnych i rytów, rozsianych na setkach kilometrów. Najstarsze z nich pochodzą sprzed 10 tysięcy lat (ok 8 tysięcy lat p.n.e.). Wiele przepadło już bezpowrotnie, zniszczone przez wiatr i słońce. Każde opowiada jakąś historię.

Największa galeria na świecie, od lat znajdująca się na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Galeria fascynująca każdego, kto ją odwiedzi.

Zobacz również inne posty na blogu: